Jak pijesz z esbekami, patrzysz na świat jak oni
Rozmowa Mazurka: Bogdan Rymanowski, dziennikarz telewizyjny
Czego nie powiedział ci Janusz Molka?
Na pewno wielu rzeczy.
Ciekawych?
O tym, jak głęboka jest jego wiedza, świadczą rzucane niby mimochodem nazwiska bardzo znanych autorytetów ze świata polityki czy mediów, które były współpracownikami SB, ale kupiły sobie nietykalność, idąc na współpracę z UOP.
Znasz te elektryzujące nazwiska?
Nie wszystkie, ale i tak nigdy ich nie ujawnię. Bardzo przepraszam, ale nie jestem szaleńcem.
Jasne, po co mamy potem znaleźć ślady trotylu na twoim volvo i słyszeć od prokuratora, że to ślady namiotu.
(śmiech) To nawet nie o to chodzi. Dobrze wiemy, że nie mam twardych dowodów i przegrałbym każdy proces. Jednocześnie on mi mówi, że gdyby w 1990 roku poszedł na współpracę z UOP, to dziś sam chodziłby od studia do studia telewizyjnego i pouczał: „Rymanowski, wy prowadzicie kraj ku przepaści!", tak jak kilku innych.
Wierzysz mu w to?
Że są tacy agenci? Oczywiście, tak samo jak oczywiste jest, iż nie opublikuję ich nazwisk. Powtórzę: każdy proces bym przegrał.
Są pytania, których nie mogę ci zadać, bo tak się umówiliśmy...
(śmiech) A co chcesz przez to powiedzieć?
Nic, ja tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta